Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności.

Klastry przyszłością stref ekonomicznych

Filip Bernat, 2016-07-14
Klastry przyszłością stref ekonomicznych
Z Witoldem Lechem Idczakiem, Prezesem Zarządu Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A o tym jak Strefa pomaga przedsiębiorcom i ułatwia współpracę między nauką i biznesem rozmawia Marcin Prynda.

Czym Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna wyróżnia się na tle pozostałych?
Legnicka Strefa to ponad 7,5 mld złotych nakładów inwestycyjnych, niemal 13 tys. miejsc pracy, 1700 ha terenów inwestycyjnych. Liczby mówią same za siebie. Bez wątpienia Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna to wyjątkowe miejsce na gospodarczej mapie Polski południowo – zachodniej. Zaufały nam tak prestiżowe i uznane marki jak Volkswagen Motor Polska, CCC, BASF, SITECH, Pittsburgh Glass Works i kilkadziesiąt innych. W tym roku wydaliśmy 5 nowych zezwoleń mi.in. w Miękini, Głogowie i Polkowicach. Duże nadzieje wiążemy  z inwestycją firmy Borges Polska, która w Złotoryi rozpoczęła budowę zakładu produkcji tekstyliów dla branży automotive. Koncern zainwestuje w Strefie do 220 mln zł, co przełoży się na kilkaset miejsc pracy. Nie zapominajmy również o małych i średnich przedsiębiorcach. Chcemy przyciągać coraz więcej tego typu firm nastawionych na innowacyjność. Inwestując w Strefie będą miały one możliwość nieustannego rozwoju dzięki m.in. klastrom. 

Co do klastrów, to faktycznie w ostatnim czasie możemy zauważyć ich rozwój na terenie całego kraju. Jakie znaczenie mają klastry dla Strefy?
Kluczowe. Stają motorem napędowym dla małych i średnich firm, stanowiących przecież jeden z najważniejszych sektorów gospodarki. Pamiętajmy, że Strefa to nie tylko grunty, system ulg podatkowych i wsparcie na każdym etapie prowadzenia inwestycji. Stawiamy na rozwój klastrów tematycznych i branżowych: Dolnośląskiego Klastra Motoryzacyjnego, Edukacyjnego i Lotniczego.  Ten nowy sposób kreowania konkurencyjności firm poprzez współpracę przedsiębiorców, ludzi nauki, władz publicznych oraz instytucji otoczenia biznesu. Klastry pozwalają na tworzenie jeszcze lepszych warunków do prowadzenia biznesu, przyciągania nowych inwestorów i sprzyjają pracy nad innowacyjnymi projektami.
 
Jak to wygląda w praktyce?
Podam przykład. Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny to 34 partnerów, w tym tak znane marki jak Sanden Manufacturing, Volkswagen Motors Polska, Pneumat System, Harter, Ritex, Faist oraz naukowcy z Politechniki Wrocławskiej. Przez ostatni rok podczas licznych spotkań i warsztatów partnerzy poznawali się, szukali obszarów współpracy, inicjowali projekty i tworzyli plany przyszłych działań. W efekcie powstała strategia rozwoju i współpracy DKM na kolejne trzy lata. Zakłada, że klaster stanie się polem umożliwiającym skuteczną i efektywną współpracę skupionych w nim przedsiębiorstw. Jej idea jest oparta na zasadach uczciwej kooperacji i konkurencji, wzajemnym poszanowaniu interesów i co bardzo ważne ciągłym zacieśnianiem współpracy z placówkami badawczo-rozwojowymi. W efekcie przełoży się to na rozwój innowacyjnych projektów i technologii. Oprócz wymiany wiedzy, klaster  otwiera nowe możliwości dla firm, m.in. robienie wspólnych zakupów niższym kosztem, np. zakup energii w niższej, korzystnej cenie oraz perspektywę otrzymania wsparcia na rozwój innowacyjnych projektów dzięki dotacją unijnym. 

Mariaż biznesu i nauki jest bardzo ważny pod warunkiem że, dysponuje się odpowiednimi kadrami. 
To prawda. Dlatego prężnie rozwija się Dolnośląski Klaster Edukacyjny. Doskonałym przykładem są klasy Patronackie w Zespole Szkół w Chocianowie. Volkswagen objął tam swoją opieką aż 11 klas patronackich, w których kształci się w zawodzie: monter mechatronik, technik mechatronik, to ponad 200 uczniów – większość z nich ma dużą szansę na pracę w koncernie. W sumie firmy będące członkami klastra objęły swoim patronatem 22 klasy, w których kształci się kilkuset uczniów. Od nowego roku szkolnego dołączą do nich kolejne 4. Nie jest to koniec naszych działań. Młodzi ludzi oczekują dziś praktyk i staży, dzięki którym będą mogli znaleźć dobrą pracę tuż po zakończeniu szkoły lub studiów. Do życia budzi się projekt „Zawodowa strefa”, który wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom. Zakłada ulepszenie systemu praktyk i staży oraz zbliżanie modelu kształcenia do procesów produkcyjnych firm w Strefie. Dzięki temu uczniowie i studenci zdobędą specjalistyczne umiejętności niezbędne w walce o wysoką pozycję na rynku pracy.

Czy klastry i wspieranie  innowacyjności to aspiracje Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej?
LSSE aspiruje do miana centrum przedsiębiorczości, w którym inwestorzy w pełni mogą wykorzystać swój potencjał. Kształcić kadry, wdrażać efektywną produkcję, pozyskiwać nowych kontrahentów. Zapraszamy firmy do inwestowania i dziękujemy za dotychczasowe zaufanie, którym nas obdarzyli. Biorąc pod uwagę to, że prawo zakłada funkcjonowanie stref do roku 2026 nie należy zwlekać z inwestycjami. Wbrew pozorom jest to dość krótki czas w tematach biznesowych, przy czym statystyki wykazują wiele korzyści z przynależenia do Stref. Dodam, że chcąc domykać lukę technologiczną, należy skoncentrować się na ściślejszym powiązaniu nauki z praktyką gospodarczą. Dlatego nie boję się stwierdzenia, że klastry to przyszłość stref ekonomicznych. 
Oceń artykuł:
+1
0