Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności.

Odpowiedni klimat dla rozwoju biznesu

Małgorzata Pawlaczek, 2013-07-24
Odpowiedni klimat dla rozwoju biznesu
Z Rafałem Jurkowlańcem, Marszałkiem Województwa Dolnośląskiego o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz wspieraniu innowacyjności na Dolnym Śląsku rozmawia Marcin Prynda.

Pańskim pomysłem było zaangażowanie prywatnych firm w remonty i utrzymanie dolnośląskich dróg. Na jakim etapie jest obecnie ta współpraca?
Rzeczywiście, jako pierwszy samorząd wojewódzki w Polsce podjęliśmy takie wyzwanie. Nasz projekt dotyczy przekazania częściowego zarządzania drogami wojewódzkimi w ręce prywatnych firm.

Chodzi o ponad 300 km dróg. Kilka miesięcy temu zgłosiliśmy go do konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Przystąpiło do niego dziewięć inicjatyw PPP z całej Polski. Najlepsza zostanie sfinansowana i zrealizowana przez ministerstwo.

Wiadomo już, czy konkurs został rozstrzygnięty na korzyść Dolnego Śląska?
Czekamy obecnie na decyzję MRR, które zobowiązało się przygotować „elementarz” dla samorządów wyjaśniający, jak taki projekt właściwie poprowadzić. Wcześniej otrzymałem też osobiste zapewnienie od minister Elżbiety Bieńkowskiej, że jesteśmy jako województwo traktowani absolutnie priorytetowo. Muszę dodać, że nasz projekt został bardzo dobrze dopracowany dzięki wnioskom, jakie wyciągnęliśmy z pierwszego unieważnionego przetargu, który zorganizowaliśmy w 2011 roku.

Wsłuchując się w sugestie przedsiębiorców tym razem nieco inaczej przygotowaliśmy warunki współpracy. Zdecydowaliśmy, że kolejny przetarg odbędzie się w trybie tzw. dialogu konkurencyjnego. W ten sposób łatwiej będzie nam wzajemnie zrozumieć swoje racje i potrzeby. MRR przedstawi wyniki konkursu w ciągu najbliższych trzech miesięcy.

Przedsiębiorcy, choć zainteresowani współpracą z samorządami, podchodzą jednak do tematu z pewną rezerwą. Może Pan rozwiać ich obawy?
Rozumiem ostrożność przedsiębiorców. Mają świadomość ponoszonego ryzyka i chcą je odpowiednio sprecyzować i określić. Oni chcą zarobić, a my będziemy wymagać, żeby solidnie wykonali swoją pracę. Zasady muszą być jasne dla obu stron. Województwo będzie wypłacać prywatnej firmie wynagrodzenie za remonty i utrzymanie drogi. Jeśli stwierdzimy, że firma nie wywiązuje się ze swoich obowiązków np. nie dotrzyma terminów, będziemy naliczać kary. Trzeba cały czas pamiętać, że przecieramy szlaki nowej oferty budowlanej w naszym kraju, a to nigdy nie jest łatwe. Jak już wspominałem, dziś mamy już niezbędne know-how i jesteśmy gotowi do uruchomienia przetargu. Na całym świecie z dużym powodzeniem współpraca w tym systemie się udaje. Uda się i u nas.

W jaki sposób na Dolnym Śląsku realizowana jest współpraca między samorządem województwa, środowiskami naukowymi i lokalnym biznesem? Jakie są przykłady takiej współpracy?
Chyba każdy z nas słyszał o parkach technologicznych czy tzw. inkubatorach przedsiębiorczości. To miejsca, które powstają właśnie dzięki pomocy i zaangażowaniu samorządu województwa. W dzisiejszych czasach stały się one symbolem wspierania małego i średniego biznesu w regionach. Przedsiębiorcy korzystają w nich z nowoczesnych laboratoriów i specjalistycznego sprzętu, a także mają bezpośredni kontakt i czerpią z doświadczenia oraz umiejętności najlepszych specjalistów z dolnośląskich uczelni. To właśnie tam spotyka się świat nauki i biznesu, a efektem tych spotkań są nowe patenty, wynalazki i pomysły, z których potem korzystamy na co dzień.

Dolny Śląsk w tym zakresie ma spektakularne sukcesy?
Niedawno głośno było o bioproduktach stworzonych na bazie genetycznie modyfikowanego lnu. Prace zespołu prof. Jana Szopy-Skórkowskiego mają szansę zrewolucjonizować rynek materiałów opatrunkowych i preparatów do leczenia rozległych i trudno gojących się ran. Ze zdobyczy świata nauki czerpie również branża kosmetyczna. Nowością są tu tzw. biodermokosmetyki. Nazwa skomplikowana, ale działanie proste – kremy zawierające komórki pozyskane z poroża jelenia przyśpieszają regenerację skóry i odnowę uszkodzonych tkanek. Takie przykłady można mnożyć.

Mimo tych sukcesów polskie firmy, zaraz po Bułgarii, są wśród najmniej innowacyjnych w Europie. Wśród wszystkich krajów członkowskich UE, Polska zajmuje dopiero piąte miejsce od końca! Wszystko dlatego, że dużo pieniędzy wydajemy na zakup już gotowych technologii, głównie z zagranicy. Gdyby były to innowacje opracowane dzięki naszym pomysłom i badaniom sytuacja wyglądałaby inaczej. Dlatego właśnie tak mocno inwestujemy w innowacyjną przedsiębiorczość na Dolnym Śląsku. Dziś jako region jesteśmy w krajowej czołówce, ale planujemy osiągnąć poziom najlepszych pod tym względem Szwedów i Niemców.

Samorząd województwa wspiera finansowo lokalną przedsiębiorczość, w tym również przedsiębiorstwa stawiające na innowacyjne rozwiązania?
Każdy powstający biznes potrzebuje zastrzyku gotówki. Dlatego też angażujemy się w fundusze pożyczkowe, które dają przedsiębiorcom szansę dobrego startu na rynku. Ciekawym narzędziem jest unijna inicjatywa JEREMIE, dzięki której mali i średni przedsiębiorcy mogą liczyć na niskooprocentowane kredyty i pożyczki. Udzielane są one na bardzo korzystnych warunkach, a w momencie spłacenia pieniądze trafiają z powrotem do wspólnej puli i dalej, do kolejnych potrzebujących.

Na tego typu działania przeznaczyliśmy blisko 400 mln zł w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Dużą pomoc oferujemy również dzięki pieniądzom z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Przykładem jest Dolnośląski Bon na Innowacje, który umożliwia współpracę dolnośląskich przedsiębiorców z jednostkami naukowymi. Każdy przedsiębiorca, który chce ulepszyć posiadaną technologię może aplikować o bon wartości do 18 tys. zł. Wypłaciliśmy już w ten sposób ponad 1,5 mln. złotych.

Sporo mówi się także o konieczności komercjalizacji wiedzy. Czy są programy wsparcia naukowców zainteresowanych wdrożeniem swoich pomysłów do produkcji?
Dla środowiska naukowego mamy projekty Przedsiębiorczy Doktorant i Grant Plus. Oba oferują bardzo atrakcyjne stypendia dla naukowców, którzy podejmą współpracę z przedsiębiorcami i lokalnym biznesem. Wysokość stypendiów sięga nawet 75 tys. złotych, widać więc, że są to kwoty niebagatelne i warto o nie powalczyć.

Na jakie jeszcze wsparcie liczyć mogą dolnośląscy przedsiębiorcy?
Pół miliona złotych samorząd województwa przeznaczył w tym roku na wsparcie dla tzw. inicjatyw klastrowych, czyli współpracy przedsiębiorców różnych branż. Te pieniądze trafią do firm działających na rynku turystycznym, odnawialnych źródeł energii, czy nowych technologii. Zachęcamy też do tego, by przedstawiciele różnych gałęzi gospodarki współpracowali ze sobą. Dzięki połączeniu turystyki, branży kosmetycznej i medycznej mamy tak popularne dzisiaj oferty typu spa&wellness.

Na Dolnym Śląsku z kolei łączymy tę branżę z naszą piękną, zabytkową bazą uzdrowiskową i klimatem sprzyjającym kuracjuszom. W ten sposób stworzymy w naszym regionie raj dla amatorów tego typu wypoczynku. To wszystko zapisaliśmy w naszej zaktualizowanej strategii rozwoju do 2020. To dobrze przygotowany scenariusz dla rozwoju Dolnego Śląska na najbliższe lata.

Zgodnie ze wspomnianą przez Pana Strategią Województwa prywatny kapitał docelowo w najbliższych latach miałby być zaangażowany aż w 30 proc. innowacyjnych działań podejmowanych na Dolnym Śląsku. W jaki sposób przekonuje Pan do tego przedsiębiorców?
Oprócz tych wszystkich instrumentów finansowych, o których mówiłem, staramy się wykorzystywać pełny arsenał tzw. „miękkich” działań. Staramy się tworzyć odpowiedni klimat dla rozwoju biznesu. To są dziesiątki spotkań, także z moim udziałem, wzajemna wymiana informacji, ale również doradztwo. Zarówno środowiska akademickie, jak i przedsiębiorcy były wśród tych, z którymi konsultowaliśmy naszą strategię rozwoju województwa. Zależało nam na tym, aby praktycy podzielili się swoim doświadczeniem i wiedzą. Dzięki temu stworzyliśmy dokument oparty na realnych, a nie wyimaginowanych potrzebach rozwojowych regionu.

Jakie miejsce w zaktualizowanej strategii rozwoju zajmuje innowacyjność?
Obecnie jesteśmy w trakcie przygotowania do wdrożenia nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020. Jej priorytetem będzie właśnie podnoszenie innowacyjności przedsiębiorstw. Ponad 2 miliardy euro, jakimi Dolny Śląsk będzie dysponował, jasno określa kierunki naszego rozwoju. Negocjując tą kwotę w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego miałem pełną świadomość wyzwań, przed jakimi staniemy. Stąd potrzeba dobrej strategii, która poprowadzi nas przez najbliższe osiem lat. Według specjalistów wskaźnik wydatków na badania i rozwój w Polsce wynosi zaledwie niecały jeden procent naszego PKB, przy ponad dwukrotnie większej średniej unijnej. Liderzy w Europie odnotowują wydatki nawet rzędu 3 proc. PKB! To dla Dolnego Śląska duże wyzwanie, ale poradzimy sobie.
Oceń artykuł:
0
0