Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności.

Cezary Przybylski: Dolny Śląsk będzie walczył ze smogiem

Filip Bernat, 2016-03-10
Cezary Przybylski: Dolny Śląsk będzie walczył ze smogiem
Zagrożenie związane z tzw. niską emisją, czyli z zanieczyszczeniami powietrza pochodzącymi z pieców czy małych kotłowni, to problem całego Dolnego Śląska. Nie możemy koło niego przejść obojętnie, dlatego będziemy z nim walczyć – zapowiada marszałek województwa dolnośląskiego.

Panie marszałku, z czego wynika wynika problem zanieczyszczenia powietrza na Dolnym Śląsku?
W latach 90. głównym powodem zanieczyszczenia powietrza były przemysł i transport. Dzisiaj największy udział w emisji szkodliwych substancji mają gospodarstwa domowe. To efekt użycia przestarzałych pieców, a także nieodpowiedzialnych zachowań mieszkańców, którzy spalają w swoich piecach plastikowe butelki, gumy i inne odpady, które podczas spalania wydzielają trujące i szkodliwe substancje.

W których dolnośląskich miastach powietrze jest najbardziej zanieczyszczone?
Trudno wskazać jednoznacznie liderów. Dopuszczalne normy zanieczyszczeń powietrza przekraczane są w wielu miejscach, a poziom zanieczyszczenia, które odczuwamy jest pochodną wielu czynników, nie tylko emisji. Statystycznie możemy jednak uznać, że w najgorszej sytuacji są Nowa Ruda, Legnica, Wrocław, Wałbrzych i Świdnica, przy czym w sezonie grzewczym dotyczy to w zasadzie wszystkich większych miejscowości.

Jak samorząd chce zatrzymać niskoemisyjne zanieczyszczenie powietrza?
Smog jest zagrożeniem dla całego województwa, dlatego będziemy z nim walczyć. Aby dobrze przygotować się do tego działania przeprowadzimy w całym regionie konsultacje z samorządami lokalnymi i mieszkańcami. Problemem tym zająć się musimy wszyscy – od przysłowiowego Kowalskiego, przez władze gmin, powiatów, województw, aż po rząd i parlament. Kluczowe jest zaangażowanie wszystkich mieszkańców województwa. Po przeprowadzonych konsultacjach, sejmik będzie gotowy do przyjęcia uchwały antysmogowej. Najważniejsza jest jednak świadomość. Musimy zdawać sobie sprawę, że spalenie plastikowej butelki to tak naprawdę wyprodukowanie rakotwórczych substancji, którymi trujemy siebie i sąsiadów. Ale to też sprawa regulacji systemowych i prawnych oraz finansowych.

Jakie ograniczenia mogą zostać wprowadzone przez sejmik?
Na pewno żadne rozwiązania nie będą podjęte bez szerokich konsultacji społecznych. Chcemy, żeby w tej sprawie wypowiedzieli się eksperci, organizacje pozarządowe, samorządowcy i sami mieszkańcy. Zakładamy, że do końca roku taka uchwała antysmogowa powstanie. Oczywiście, podobnie jak w Małopolsce, postaramy się opracować odpowiednie programy wsparcia dla tych, których nie stać na zmianę systemu ogrzewania lub wymianę pieca. Tutaj konieczna będzie aktywność gmin i – na co mam nadzieję – wsparcie rządu. 

Ile będzie nas kosztowała walka z niską emisją?
Mamy do dyspozycji duże środki unijne. To w sumie ponad 290 mln euro. Na pewno w części będzie można skorzystać z tych pieniędzy. Istnieją też inne programy, które pozwalają na otrzymanie wysokiego dofinansowania, jak choćby KAWKA, z którego można dostać 70 procent wartości pieca. Smog to problem zdecydowanie globalny i mam nadzieję, że ministerstwa i agendy rządowe zajmujące się ochroną środowiska nie pozostaną tu bierne. Będziemy starać się, by problem smogu i wymiany pieców został objęty dodatkowym wsparciem rządowym. Oczywiście liczymy na współpracę gmin, które są zobowiązane do zapewnienia odpowiedniej jakości powietrza.

Kiedy możemy oczekiwać, że sytuacja realnie się poprawi?
Gminy są zobligowane przez Program Ochrony Powietrza do poważnych inwestycji w tym zakresie do 2023 roku. Jesteśmy do tego zobowiązani nie tylko przepisami unijnymi, ale przede wszystkim troską o nasze zdrowie. Liczę na to, że środki unijne będą skutecznie wspierać naszą walkę. Musimy też budować wspomnianą wcześniej świadomość. Dzięki temu za kilka lat będziemy oddychać lepszym i zdrowszym powietrzem. Kiedy odczujemy to bezpośrednio zależy od zaangażowania wszystkich zainteresowanych.
Oceń artykuł:
+6
0