Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności.

Koreańczycy docenili ceramikę z Bolesławca

Filip Bernat, 2016-04-06
Koreańczycy docenili ceramikę z Bolesławca
30 procent produkcji Fabryki Naczyń Kamionkowych Manufaktura trafia do Korei Południowej. Dzięki prężnym działaniom firmy na zagranicznych rynkach, Bolesławiec rozwija się turystycznie i gospodarczo – w ciągu 10 lat bezrobocie spadło tam z 27 do 4,8%.

Wytwarzana w Bolesławcu ceramika idealnie trafia w gusta Koreańczyków, którzy uwielbiają rękodzieło. Dodatkową zaletą jest dla nich fakt, że Manufaktura nie używa podczas produkcji żadnych chemikaliów, a zdobienia powstają wyłącznie przy użyciu farb bezpiecznych dla środowiska.

Współwłaściciel przedsiębiorstwa, Paweł Zwierz, przyznaje, że współpraca rozwijała się powoli.

– Dopiero po zawarciu umowy handlowej między Unią Europejską a Koreą, która weszła w życie w 2011 roku, zamówienia wystrzeliły jak z procy

– wspomina.

Porozumienie zniosło cło, dzięki czemu wymiana handlowa stała się znacznie prostsza. Wyroby Manufaktury okazały się natomiast niezwykle konkurencyjne dla popularnej w Azji ceramiki brytyjskiej.

Produkcja szyta na miarę
Choć produkty bolesławieckiej firmy trafiają na wiele światowych rynków, w tym do USA, Japonii i Niemiec, Paweł Zwierz przyznaje, że Korea ma dla nich szczególne znaczenie.

– To właśnie tam trafia trzydzieści procent naszej produkcji

– tłumaczy.

Na potrzeby tego kraju stworzona została specjalna seria naczyń, wyróżniająca się bardziej jaskrawymi kolorami oraz uwielbianymi przez Koreańczyków kompozycjami kwiatowymi. Ozdabianiem dzieł trafiających na tamtejszy rynek zajmuje się główna projektantka firmy – Magdalena Gazur, której prace wystawiane są w najbardziej renomowanych europejskich galeriach, m.in. Mediolanie czy Zurychu.

Produkty Manufaktury trafiają przede wszystkim do sklepów detalicznych, są jednak także sprzedawane w dużych, koreańskich sieciach handlowych Kia i Hyundai.

– Dzięki handlowi z Koreą zwiększyliśmy zatrudnienie w naszej firmie. Ponad dwadzieścia procent pracowników obsługuje wyłącznie tamtejszy rynek.  Aby móc realizować wszystkie zamówienia na czas, zaczęliśmy sprowadzać pracobiorców także z Ukrainy

– mówi Paweł Zwierz.



Miasto napędzane ceramiką
Firma zatrudnia obecnie 213 osób, a pod koniec zeszłego roku przeniosła się do 350-metrowej hali. Kolejnym krokiem jest budowa nowoczesnego pieca.

– W Korei Południowej sprzedają się wyłącznie produkty najwyższej jakości

– tłumaczy współwłaściciel Manufaktury.

Jak przyznaje rzecznik Urzędu Miasta Bolesławiec, Agnieszka Gergont, z handlu z Koreą korzystają także inne firmy, wytwarzające produkty z gliny. Zwraca także uwagę na istotę podpisanego w 2011 roku porozumienia.

– Takie umowy są korzystne dla firm, społeczności lokalnej i miasta. Im lepsze są ich warunki, tym lepiej żyje się mieszkańcom, którzy zarabiają i nie mają potrzeby wyjeżdżać

– tłumaczy.

Dzięki prężnemu rozwojowi branży ceramicznej, Bolesławiec może pochwalić się stosunkowo niską stopą bezrobocia. Jeszcze dziesięć lat temu wynosiło ono aż 27%, obecnie tylko 4,8%.

– Od kilku lat wzrasta liczba turystów z Azji. Wynika to także z tego, że bolesławiecka ceramika jest tak atrakcyjna dla tego kręgu kulturowego

– mówi Agnieszka Gergont.

Korea to dopiero początek ekspansji Manufaktury na azjatyckie rynki.

– Czekam na umowę handlową z Japonią

– przyznaje Paweł Zwierz i dodaje, że choć jego firma już sprzedaje tam swoje produkty, warunki handlowe są stosunkowo trudne. Chodzi przede wszystkim o wysokie cło i dużą liczbę niezbędnych badań.

– Unijne porozumienie z Tokio na pewno zwiększy nasze obroty. Wiem to, ponieważ tak właśnie było z Koreą

– zaznacza.

Ceramika Bolesławiec, Manufaktura, Korea Południowa

Oceń artykuł:
+10
0