Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności.

Kosmetyki, które powstają z potrzeby

Filip Bernat, 2016-02-19
Kosmetyki, które powstają z potrzeby
Z Eweliną Kwit-Betlej, właścicielką świdnickiej firmy Resibo, produkującej kosmetyki naturalne, o pozycji kobiet w biznesie oraz kondycji polskiego rynku kosmetycznego rozmawia Filip Bernat.

Jak ocenia Pani pozycję kobiet we współczesnym biznesie? Mają trudniej, łatwiej, czy może są traktowane na równi z mężczyznami?
Z punktu widzenia osoby samozatrudnionej myślę, że nasza pozycja nie jest trudniejsza czy bardziej uprzywilejowana. Nawet biorąc pod uwagę branżę bardzo kobiecą, w której działam. Znam wielu mężczyzn, którzy prowadzą tu swoje biznesy z sukcesem i nie są traktowani przez pryzmat stereotypów. Mając własny biznes sam sobie jesteś panem. Jeśli spotkasz na drodze kogoś, kto nie traktuje cię fair, najczęściej możesz zdecydować, czy chcesz z taką osobą współpracować. Również inne kobiety-businesswomen z mojego otoczenia nie spotkały się nigdy z przejawem dyskryminacji.

Z jakimi problemami musi zmagać się na co dzień właścicielka takiej firmy jak Resibo?
Z bardzo różnymi, począwszy od prozy życia, jaką jest na przykład przygotowanie obiadu dla rodziny i opieka nad dzieckiem, po problemy stricte związane z prowadzeniem działalności. A takich nie brakuje, bo cały czas się uczymy. Teraz na przykład przygotowujemy się do największych targów kosmetycznych na świecie, czyli Cosmoprof w Bolonii, na których będziemy się wystawiać. To będzie nasz debiut, więc wyzwań jest wiele: zaprojektowanie i wykonanie stoiska, materiałów informacyjnych, czy logistyczne zaplanowanie całego wyjazdu. Tym bardziej, że jadą z nami dwa maluszki i ich nianie (śmiech). A na co dzień zajmuję się rozwojem produktów – planuję wdrożenie kolejnych kosmetyków, pracuję nad składem wraz z technologami i przede wszystkim czuwam nad dopracowaniem każdego elementu składowego produktu: zapachem, konsystencją, funkcjonalnością, opakowaniem, etykietą, prezentacją. Nie przekażemy produktu do sprzedaży dla klienta, dopóki nie będzie perfekcyjny.

Skąd wybór branży kosmetycznej? Dlaczego Resibo sprzedaje wyłącznie kosmetyki naturalne?
Z branżą kosmetyczną w pewien sposób byłam związana od zawsze. Uwielbiałam kosmetyki i od dziecka czytałam ich składy, mimo że zazwyczaj nie wiedziałam, co one oznaczają. Marzyłam, żeby pracować w firmie kosmetycznej, ale jak widać, nie taki los był mi dany. Wybór tej branży został podyktowany odkryciem cudownego kosmetyku, którego nie było w sprzedaży – postanowiłam to zmienić. My nie tylko sprzedajemy. Produkujemy własne kosmetyki, bo chcemy mieć pewność, że produkty, których używają nasi klienci, są skuteczne, zdrowe i naturalne. A naturalne są dlatego, żeby były przyjazne i bezpieczne dla naszego zdrowia, ale także bardziej efektywne niż kosmetyki drogeryjne.

Jak powstają receptury produktów Resibo?
Powstają z potrzeby. Od tego rozpoczyna się cały proces. Tu nie ma przypadku. Kiedy już wiemy, jaki produkt jest właśnie potrzebny, szukamy składników, które pozwolą nam uzyskać pożądany efekt. Potem wielokrotnie testujemy formułę, zanim dotrzemy do oczekiwanego rezultatu.

Jak ocenia Pani kondycję branży kosmetycznej w Polsce? Czy producentom naturalnych kosmetyków trudniej jest się przebić?
Uważam, że branża kosmetyczna w Polsce jest bardzo mocna. Jesteśmy w czołówce eksporterów w Europie. Na półkach w drogeriach znajdzie pan polskie kosmetyki w każdej kategorii. Nie tylko w naszym kraju. Myślę jednak, że producenci kosmetyków naturalnych mają utrudnione zadanie. Klienci w Polsce nie są tak pozytywnie nastawieni do naszych produktów naturalnych, jak na przykład w Niemczech, gdzie trend zdrowia i naturalności wiedzie prym od lat i stał się codziennością. Prawdziwe naturalne kosmetyki są droższe od pozostałych. Mam na myśli sam proces tworzenia produktów, bo cena końcowa jest różna. Na pewno nie będą najtańsze, ale często drogie kosmetyki są bardzo tanie w produkcji. Dlatego mamy podwójnie trudno – konkurujemy ze wszystkimi kosmetykami dostępnymi na rynku, a na starcie mamy produkt droższy, do którego klienci jeszcze nie są przekonani. Najczęściej jednak o wyborze decyduje cena i promocja, co w dalszej kolejności oznacza mniejszy zwrot i mniejszy zapas na inwestycje, które wpłynęłyby na zwiększenie konkurencyjności na rynku. Na szczęście sytuacja powoli się zmienia. Coraz więcej osób żyje świadomie lub chce się tego nauczyć i wybiera kosmetyki, które faktycznie działają, a nie tylko obiecują. Może są droższe i mniej znane, ale taki wybór w końcowym rozrachunku się opłaca.

Czy są kobiety w biznesie, które podziwia Pani szczególnie?
Nigdy nie patrzyłam na ludzi biznesu przez pryzmat płci. Właściciele firm, którzy osiągnęli sukces w swojej branży, są dla mnie ogromną inspiracją. Uwielbiam historie przedsiębiorców o tym, jakie były ich początki, jak sobie radzili z trudnościami, co ich motywowało… Bardzo kibicuję każdemu, kto realizuje swoje cele zawodowe. A najbardziej inspirujący są dla mnie moi przyjaciele i znajomi. Tak się złożyło, że w najbliższym gronie zdecydowana większość to przedsiębiorcy. Od lat się wspieramy i wzajemnie motywujemy.

Jaki jest Pani przepis na sukces?
Trudno zwięźle o tym powiedzieć, bo na osiągnięcie sukcesu w biznesie składa się wiele czynników i różnie jest on interpretowany. Na pewno będzie to mieszanka takich cech jak: samodyscyplina, żeby codziennie zmusić się do wstania rano i wykonania wszystkich działań, mimo że obowiązku takiego nie mamy, wytrwałość – żeby nie poddawać się szybko i radzić sobie z niepowodzeniami, pasja – do tego, co się robi, co wpłynie na jakość świadczonych usług czy oferowanego produktu, umiejętność analizowania danych – trzeba być na bieżąco z sytuacją na rynku i przewidywać kolejne działania – zmiana jest nieodłączną częścią biznesu.

Jak udaje się Pani łączyć karierę zawodową z życiem rodzinnym?
Kluczowa jest tu pomoc mojej rodziny – mamy, która zajmuje się moim synkiem kiedy mnie nie ma, męża, który razem ze mną prowadzi firmę, mojej siostry, która również z nam pomaga i współpracowników, z którymi się uzupełniamy w naszych działaniach.

Resibo, Ewelina Kwit-Betlej

Co motywuje Panią do podejmowania kolejnych wyzwań zawodowych?
Jestem teraz w takim momencie, że nie potrzebuję dodatkowej motywacji. Oczywistością jest dla mnie podejmowanie kolejnych wyzwań i one same w sobie są dla mnie motywacją.

Z których osiągnięć zawodowych jest Pani najbardziej zadowolona?
Myślę, że po prostu z tego, że udało mi się stworzyć własną markę kosmetyków, która jest uwielbiana przez klientów, spójna od początku do końca i wiarygodna. Jestem niesamowicie dumna z tego, że jesteśmy jako Resibo absolutnie uczciwi wobec naszych klientów i oferujemy produkty o niespotykanej wręcz jakości.

Czuje się Pani spełniona zawodowo?
Zdecydowanie! Ale na pewno nie na tyle, żeby osiąść na laurach. Dopiero zaczynamy się rozkręcać (śmiech).

Jak odpoczywa Pani po pracy? Ma Pani jakieś pozazawodowe hobby?
Na co dzień po pracy, jak większość kobiet, do późnego wieczora pochłaniają mnie obowiązki domowe. Ale na szczęście nie należę do osób, które mają w zwyczaju przez trzy czwarte soboty odkurzać mieszkanie – weekendy są przeznaczone dla rodziny. W piątek wszyscy kończymy wcześniej pracę i zaczyna się weekend. A wraz z nim odwiedzanie rodziny, znajomych, kolacja czy obiad w restauracji lub atrakcje na świeżym powietrzu, w zależności od pogody. Z bliskimi cieszy nawet spacer „starymi ścieżkami”, którymi z mężem chodziliśmy kiedyś do szkoły. A poza tym kocham podróżować. Jeśli tylko jest taka możliwość, wyjeżdżamy gdzieś dalej. Chwilowo było to ograniczone przez malutkie dziecko na pokładzie, ale do tej pory nasz synek był już nami w kilku miejscach, między innymi na targach w Niemczech i na feriach we Włoszech. A w marcu znowu odwiedzimy Włochy, podczas targów. Poza tym jestem fanką zdrowego stylu życia. Uwielbiam testować wegańskie potrawy, uprawiam sport. Razem z mężem kochamy jedzenie i jeśli mamy okazję odwiedzić jakąś ciekawą restaurację, to robimy to z wielką przyjemnością.

Co jest dla Pani najważniejsze w życiu?
Rodzina i zdrowie. Dokładniej: dobre relacje z bliskimi, rodziną i przyjaciółmi, które wpływają również na dobre samopoczucie i zdrowie.

Jakie są plany Resibo na przyszłość?
Plany są wielokierunkowe. Poszerzenie dystrybucji w Polsce, ale wyjście również poza granice kraju. Wprowadzenie nowych produktów do oferty. Myślę, że ten rok będzie obfitował w wiele nowych wydarzeń.

Oceń artykuł:
+10
0