Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku,
zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności.

Miasto, w którym dorastają prawdziwi Europejczycy

Małgorzata Pawlaczek, 2014-02-07
Miasto, w którym dorastają prawdziwi Europejczycy
Rafał Gronicz, Burmistrz Zgorzelca.
Z Rafałem Groniczem, Burmistrzem Zgorzelca, o tym, jak się żyje, pracuje i współpracuje w mieście pogranicza rozmawia Marcin Prynda.

Zgorzelec to miasto pogranicza, czy obecnie jedna, polsko-niemiecka miejscowość?
Zgorzelec to oczywiście niezmiennie polskie miasto na pograniczu polsko-niemieckim, chociaż rzeczywiście od 1998 roku, razem z sąsiednim Goerlitz, tworzy także dwunarodowe Europa-Miasto Zgorzelec/Goerlitz.

Proklamowaliśmy je po to, aby podkreślić przyjazne, partnerskie relacje łączące nas z niemieckimi sąsiadami i symbolicznie połączyć w jedno to, co podzieliła polityka. I co warte podkreślenia, zrobiliśmy to na długo przez przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Można więc powiedzieć, że w pewnym sensie jesteśmy prekursorami polskiej akcesji.

Jakie są zalety takiego położenia i sąsiedztwa?
Zgorzelec leży przy europejskiej trasie E-40 łączącej Wschód i Zachód Europy i drodze DW352, która łączy się z drogami biegnącymi z północy na południe kontynentu. Biegnąca przez miasto linia kolejowa E-30 posiada połączenie z siecią kolei niemieckich, a blisko położone lotniska międzynarodowe w Berlinie (2 h), Dreźnie (1,5 h), Pradze (2,5 h) i Wrocławiu (1,5 h) zapewniają miastu komunikację lotniczą.

Położenie w centrum Europy, w pobliżu granic niemieckiej i czeskiej oraz dostępność komunikacyjna to nasze największe atuty. Dzięki nim Zgorzelec ma duży potencjał inwestycyjny i oferuje bardzo dobre warunki dla rozwoju międzynarodowej współpracy gospodarczej. Nie mniej znaczącym atutem, który także wynika z położenia, jest atrakcyjność rekreacyjna i turystyczna.

Co jeszcze oprócz sąsiedztwa decyduje o tym, że Goerlitz jest atrakcyjnym partnerem dla Zgorzelca, a Zgorzelec dla Goerlitz?
Przede wszystkim razem jesteśmy dwunarodowym, ponad 80-tysięcznym miastem, a to znacznie podnosi naszą atrakcyjność choćby inwestycyjną czy turystyczną. To m.in. właśnie ten atut będziemy chcieli wykorzystać w nowym okresie finansowania unijnego aplikując o środki finansowe na poprawę infrastruktury miejskiej, rozwój komunikacji czy bazy turystycznej. To, że z racji bliskości jesteśmy dla siebie naturalnym partnerem w wielu projektach ułatwia działającym u nas stowarzyszeniom i organizacjom pozyskiwanie dofinansowania w ramach tzw. miękkich projektów. Dzięki nim przybywa nam interesujących przedsięwzięć i wydarzeń, z których korzystają mieszkańcy obu miast poznając się przy okazji i integrując.

Czy Zgorzelec i Goerlitz realizują wspólnie inwestycje oraz przedsięwzięcia w innych niż gospodarka obszarach?
Współpraca między naszymi miastami przejawia się także w poparciu dla licznych przedsięwzięć, projektów i inicjatyw prowadzonych zarówno przez polskie jak i niemieckie stowarzyszenia, instytucje i organizacje. Nasze miasta są w nich partnerami tak jak np. w przypadku Europamarathonu, dużego, transgranicznego biegu, który rokrocznie wspieramy nie tylko finansowo, ale także organizacyjnie.

Miasta Zgorzelec i Goerlitz są też partnerami projektów z dziedziny edukacji i kultury prowadzonych przez goerlitzkie biuro projektowe Saksońskiej Agencji Oświatowej. Nagrodzone projekty: „Działalność obywateli na rzecz wolności. Odwaga cywilna w warunkach dyktatury. Saksonia i Dolny Śląsk w latach 1945-1989”, poprzez który młodzi mieszkańcy pogranicza pogłębiali swoją wiedzę z zakresu historii lokalnej o okresie od zakończenia wojny do przemian ustrojowych z 1989 roku oraz „InterKulturManagment”, nawiązujący do zrealizowanego wcześniej projektu dotyczącego tworzenia firm uczniowskich, zakończonego młodzieżowego festiwalu kultury, uznaje się za modelowe przedsięwzięcia w dziedzinie polsko-niemieckiej współpracy edukacyjnej.

Obydwa miasta współpracują również w zakresie edukacji?
Współpraca edukacyjna od lat łączy polskie i niemieckie placówki oświatowe. Dwujęzyczne przedszkola działające po obu stronach granicy i dwujęzyczne klasy w goerlitzkim Gymnasium Annenschule są najlepszym przykładem chęci wspierania współpracy, jaka po obu stronach granicy towarzyszy wszelkim działaniom w tej dziedzinie.

Szeroka kooperacja dotyczy zapewne kultury?
Tę współpracę w dziedzinie kultury faktycznie szczególnie dobrze widać. Projekty kulturalne dotyczące różnych dziedzin sztuki i kulturalnej aktywności, wystawy i koncerty coraz częściej przekraczają granicę w obu kierunkach. Przykładem są choćby wystawy przygotowane w ramach projektu A la Jacquard, który stanowi oryginalną kontynuację działań podjętych w okresie naszego wspólnego ubiegania się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2010.

Zgorzelec został także zaproszony do uczestnictwa w wystawie krajowej Via Regia. Rokrocznie też kończymy wakacje wspólnym polsko-niemieckim festynem historycznym, na który składają się polskie Jakuby – święto starego miasta i niemiecki Altstadtfest.

Wiele mówi się także o wzajemnym korzystaniu z opieki medycznej.
Dzięki współpracy Zgorzeleckiego Centrum Rehabilitacji i Uniwersytetu Technicznego w Dreźnie powstał projekt, w ramach którego w Zgorzelcu powstać ma Transgraniczne specjalistyczne centrum wczesnego diagnozowania i zachowawczej terapii skoliozy, kifozy i lordozy, dysponujące nowoczesną aparaturą medyczną. W ramach projektu centrum przeprowadziło przesiewowe badania diagnostyczne, w celu wczesnego wykrycia ewentualnych schorzeń kręgosłupa u dzieci i młodzieży z naszych miast oraz z powiatu zgorzeleckiego i goerlitzkiego.

Jakie korzyści z tej kooperacji wynikają dla mieszkańców obu miast?
Uzupełniamy się, uczymy otwartości na innych, przełamujemy stereotypy, podpatrujemy ciekawe rozwiązania i uczymy się od siebie nawzajem. Nasi sąsiedzi bardzo cenią polskich restauratorów, młodzież spotyka się na wspólnych warsztatach, w odnowionym, zabytkowym Parku Nadnyskim biegają i jeżdżą na rowerach i Niemcy i Polacy. My chętnie kupujemy ponoć lepszą niemiecką chemię, a goerliczanie nasze warzywa i owoce. Razem kibicujemy koszykarzom Turowa Zgorzelec i razem biegamy na transgranicznych imprezach biegowych.

Cenimy wizyty sąsiadów zza miedzy, dlatego ułatwiamy sobie codzienne kontakty np. zoo w Goerlitz od niedawna używa nazwy Nasze Zoo, bo jego pełna nazwa – Naturschutz Tierpark Nasze Zoo Goerlitz Zgorzelec jest za długa dla polskich gości. W wielu niemieckich sklepach część personelu mówi po polsku, a w polskich niemieccy klienci obsługiwani są po niemiecku.

Mieszkańcy obu miast doceniają takie położenie geograficzne i wynikające z niego korzyści?
Nie zawsze potrafimy to zauważyć i docenić, ale jesteśmy miejscem, gdzie dorastają prawdziwi Europejczycy. Nasze dzieci i młodzież przekonują się, że nie różnią się od siebie stylem życia, zainteresowaniami. Coraz chętniej nawiązują kontakty w czym bardzo pomagają im młodzi ludzie z Polski i Niemiec, którzy świadomie wybierają nasze pogranicze na miejsce życia. Dla nich już jesteśmy jednym miastem.
Oceń artykuł:
0
0