– podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Artur Tomaszewski, prezes DNB Bank Polska.– Jest to rekordowa kwota nawet w stosunku do najlepszego dotąd 2012 roku
Duży zastrzyk z unijnej kasy powoduje, że wzrost PKB Polski w tym roku przekroczy 3 proc.– Każde 10 mld środków unijnych to około 0,4 proc. wzrostu PKB. Więc gdyby założyć, że tej pomocy by nie było, polska gospodarka wzrosłaby w tym roku o ok. 0,5 proc. Oczywiście przy pewnych założeniach ceteris paribus, ale jednak ma to znaczący pozytywny wpływ na tempo polskiej gospodarki.
– zwraca uwagę Artur Tomaszewski.– Kolejny element to bardzo dynamicznie zmieniające się ceny surowców
W 2015 roku spore zmiany czekają rynek walutowy. Inwestorzy raczej zgodnie oceniają, że złoty i euro będą słabły, a dolar wręcz przeciwnie. To ożywi polski eksport, ale już na inwestycje czy wyniki banków może oddziaływać negatywnie.– Ich spadek, m.in. ropy, jest pozytywny dla polskiej gospodarki. Niższe ceny energii to wyższa konkurencyjność naszego przemysłu, a ponieważ nie jesteśmy wydobywcą ropy, tylko jej konsumentem działa to ewidentnie na naszą korzyść.
– ocenia prezes zarządu DNB Bank Polska.– Główne ryzyka, na które wskazujemy, to zmienność walutowa, z którą mamy do czynienia w ostatnim czasie
Jak podkreśla, wszystkie te prognozy są warunkowe, zależą bowiem od tego, jak rozwinie się sytuacja polityczna na świecie.– To wszystko może się przełożyć na niektóre branże. Zwłaszcza że mamy do czynienia z niską samodzielnością sektora finansowego. Polska jest w czołówce krajów, które są uzależnione od kapitału zagranicznego, i to stanowi ryzyko dla stabilności.